Będzie mi niezmiernie miło, jeśli podzielicie się ze mną komentarzami, wrażeniami, wdacie się ze mną w dyskusje i polemiki.

Dziękuję za każdy komentarz, za każdy ślad, który zostawiacie.

To, że czytacie moje recenzje i książki, które subiektywnie acz z wielką szczerością i przyjemnością staram się ocenić, oraz to, że chcecie mi o tym powiedzieć, jest dla mnie najpiękniejszą nagrodą.

poniedziałek, 22 stycznia 2018

O historycznym chaosie rodzinnym

"Biała Rika" Magdalena Parys 7/10


Wielka rodzina, z setkami odnóg, przyszywanych, dobieranych, połowicznych i jeszcze innych zupełnie niejasnego pochodzenia braci, sióstr, dziadków itp. Miszmasz rodzinnych losów, plątanina związków, dzieci dzieciom półsiostrami i półbraćmi, ojczym nietatą. A całe to szaleństwo pokrewieństw i nowych zdobyczy rodzinnych podane w atmosferze przywodzącej na myśl chaotyczny rodzinny zjazd. Każdy ma swoje własne zdanie, każdemu jawią się inne wspomnienia, każdy dokłada swoje trzy grosze. I już nawet autotka-nieautorka czasem ma ochotę zrezygnować ale żal zostawić nieopisane tęsknoty, niewspomniane dramaty. 

Jest ból i cierpienie, jest radość i domowe ciepło, jest bałagan jaki dany został tylko wielopokoleniowym rodzinom budowanym na przodkach z Polski i Niemiec (co rzecz jasna nie może prowadzić do ogólnorodzinnej zgody). Wszystko słowami Dagmary z różnych etapów życia: córki, matki, siostry, kuzynki. 

Co też dla mnie istotne - Dagmary-prawie mojej rówieśnicy, a co za tym idzie, kronikarki tego samego okresu ale jakże innej rodzinnej historii. Bardzo ciekawa opowieść rodzinna, rwąca niczym rzeka, czasem wręcz załamująca chaosem ale też nim bawiąca, czasem mocno łapiąca za serce a nawet je łamiąca. Polecam.

Wydawnictwo: Znak Literanova, 2016

4 komentarze:

  1. Powiem Ci, ze mnie zaciekawila ta niejasnosc pochodzenia. Mam nadzieję, ze pozyczysz do przeczytania w troszke wolniejszym czasie��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, czeka na półeczce i się uśmiecha, na ferie będziesz miał jak znalazł ;)

      Usuń
  2. Czytając te recenzje to jakbym czytała część jakiejś świetnej książki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektórzy Aniu wolą konkretne informacje. A ja chyba bardziej chcę się dzielić emocjami, zapamiętanymi "obrazami" stąd kłębią mi się w głowie bardziej literackie niż informacyjne zdania. Mam nadzieję, że się podoba i nie zniechęca ;)

      Usuń