Będzie mi niezmiernie miło, jeśli podzielicie się ze mną komentarzami, wrażeniami, wdacie się ze mną w dyskusje i polemiki.

Dziękuję za każdy komentarz, za każdy ślad, który zostawiacie.

To, że czytacie moje recenzje i książki, które subiektywnie acz z wielką szczerością i przyjemnością staram się ocenić, oraz to, że chcecie mi o tym powiedzieć, jest dla mnie najpiękniejszą nagrodą.

sobota, 27 stycznia 2018

O obsesjach w minimalistycznej przestrzeni

"Lokatorka" J P Delaney 6/10


Uleganie stereotypom, łatwość wydawania opinii, szczególnie tych niepochlebnych, łatwość dopasowywania pejoratywnych określeń do utartych wzorców zachowań to reakcje nieobce żadnemu czytelnikowi. Stanowią one nasze własne słabości, sami podlegaliśmy ich działaniom, znamy niechęć do głośnego zawołania: Sprawdzam!. A w powieści "Lokatorka" sprawdzić nam przyjdzie kilka razy. Przyjdzie zmienić zdanie, powrócić do poprzedniego, znów się zastanowić a wreszcie zdziwić gradacją niedoskonałości bohaterów. Śmiało można powiedzieć, że niejeden raz zaskoczyć nas może szkodliwość i poziom kierujących nimi obsesji.

Czworo głównych bohaterów. Każdy niejako skalany niedoskonałością. Pomimo, że wydawać by się mogło, że ocena ich słabości i doskonałości przychodzi nam od pierwszej strony z dziecinną łatwością, wcale tak nie jest. Zwroty akcji, dokładanie do posiadanej wiedzy kolejnych strzępków informacji powoduje, że nasza, wydawać by się mogło, ugruntowana ocena, wywija niezwykłego psychologicznego koziołka. 

Wbrew oczywistym znakom, wbrew wyliczanym na palcach przejawom obsesji, socjopatycznych zachowań czy wręcz psychopatycznych krzywd wyrządzanych innym ludziom, okazać się tutaj może, że te wszystkie tak jasne i precyzyjne, zgodne z definicjami określenia "nienormalności" oznaki, mogą okazać się niczym w porównaniu z zupełnie innymi, doskonale ukrytymi zachowaniami pozostałych bohaterów. 

I jeszcze dwa słowa o wątkach, które przewijały się w niektórych recenzjach. Staram się raczej polegać na swojej czytelniczej intuicji i spostrzegawczości, ufam im. Dlatego też jakiekolwiek porównania z serią o Greyu, czy też innymi stricte erotycznymi pozycjami wydają mi się kompletnym nieporozumieniem. Owszem, można tu odnaleźć odważne opisy seksu, można tu uśmiechnąć się do braku zahamowań i pewnego poczucia przynależności do partnera ale jest to moim zdaniem zaledwie przyczynek do psychologicznych obserwacji. 

Autor okrasza też swój thriller fachowymi opisami zmian osobowościowych, architektury, japońskiego świata spokoju i harmonii, co dodaje książce waloru poznawczego. Czyta się ją lekko, akcja nie jest rwana, płynnie przechodzi od relacji jednej bohaterki do drugiej. Jedyne co można zarzucić to, że nie jest to proza ani innowacyjna ani językowo zachwycająca. Moim zdaniem jest to po prostu stosunkowo dobra książka do przeczytania w ambitnie potraktowanych celach rozrywkowych. Bo niewątpliwie zaciekawia. Chyba polecam ;) 

Wydawnictwo: Otwarte, 2017
Tytuł oryginału: The Girl Before
Tłumaczenie: Mariusz Gądek

2 komentarze:

  1. I tym razem nie zawiodłam się na recenzji :) ❤️ A.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ślicznie dziękuję, mam nadzieję, że przeczytasz z przyjemnością 😘

      Usuń