Będzie mi niezmiernie miło, jeśli podzielicie się ze mną komentarzami, wrażeniami, wdacie się ze mną w dyskusje i polemiki.

Dziękuję za każdy komentarz, za każdy ślad, który zostawiacie.

To, że czytacie moje recenzje i książki, które subiektywnie acz z wielką szczerością i przyjemnością staram się ocenić, oraz to, że chcecie mi o tym powiedzieć, jest dla mnie najpiękniejszą nagrodą.

sobota, 20 stycznia 2018

O miłości międzyczasowej

"Jak zawsze" Zygmunt Miłoszewski  9/10


Potrzeba niewątpliwie talentu Zygmunta Miłoszewskiego, żeby posplatać w niezwykle zgrabnej powieści wątki polityczne i romansowe, z przymrużeniem oka napiętnować nasze wieczne niezadowolenie ze stanu obecnego, sarkastycznie porównać ze sobą dwie epoki niby nowe a jednak jakże nam znane i moralnie do siebie podobne. Na obwolucie napisano, że stworzył komedię ironiczno-romantyczną, mnie się narzuca satyra polityczna na współczesność i przeszłość z elementami bardzo dosłownego miejskiego romansu. A i od opisów nie tak przecież dawnej historii, na jej porównania z beletrystyczną, nieco tylko inną, włos się momentami jeży.

Potrzeba niezwykłego talentu, by o seksie pisać otwarcie nie urażając uczuć wyższych i najwyższych, łamać poważne wtręty z najnowszej polskiej historii postaciami zza pleców podanymi w przedziwnej, zupełnie nam nieznanej odsłonie. Trzeba odwagi by cytować obecne wydarzenia i przemowy z sarkazmem lawirując pomiędzy teoretycznie nierealnymi dowcipami słownymi, omalże scenariuszowymi tak, by nawet najbardziej zajadły cenzor machnął ręką a najbardziej rozbawiony czytelnik, ukierunkowany na komediowy aspekt, zatrzymał się i pomyślał: halo! a to nie przypadkiem o...? 


Brawo Panie Zygmuncie, dawno nie czytałam czegoś co niesie, angażuje, bawi i zastanawia. A to wszystko w estetycznej, przepysznej, słodko-kwaśnej mieszance, od której bynajmniej nie mdli.


Ps. A co do zakończenia... Ale jak to Panie Miłoszewski?! Naprawdę?


Wydawnictwo: W.A.B., 2017

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz