"Idą święta" z serii 'Emi i Tajny Klub Superdziewczyn' - Agnieszka Mielech 6,5/10
Już
prawie pora wrzucić pod drzewko prezent dla żądnych wiedzy, nieco
podrośniętych młodych czytelników. Tym razem w serii 'Emi i Tajny Klub
Superdziewczyn' Agnieszka Mielech, zgodnie z kalendarzem, proponuje
zarażające optymizmem i szerokim uśmiechem zadanie, opatrzone tytułem i
przewodnim hasłem: "Idą święta".
Ta najnowsza, przedświąteczna, a przede wszystkim bardzo pouczająca książeczka, pokazuje czytelnikom jak przygotować prezenty DIY. Począwszy od typowego dla współczesnych młodych dziewcząt i chłopców pomysłu na 'Święta na luzie', autorka przenosi nas z pomocą rodzicielskich interwencji w kraj bardziej twórczych, pełnych niezwykłości pomysłów na radzenie sobie ze wszystkim, co może święta uczynić zbyt kosztownymi, pracochłonnymi czy... zasmarkanymi.
Jak radzić dobie z przeziębieniem, jak stworzyć domowy syrop, a zbolałą głowę ukoić pod wielkim różowym ręcznikiem, nad miska parujących leczniczych ziół i olejków?
Ta najnowsza, przedświąteczna, a przede wszystkim bardzo pouczająca książeczka, pokazuje czytelnikom jak przygotować prezenty DIY. Począwszy od typowego dla współczesnych młodych dziewcząt i chłopców pomysłu na 'Święta na luzie', autorka przenosi nas z pomocą rodzicielskich interwencji w kraj bardziej twórczych, pełnych niezwykłości pomysłów na radzenie sobie ze wszystkim, co może święta uczynić zbyt kosztownymi, pracochłonnymi czy... zasmarkanymi.
Jak radzić dobie z przeziębieniem, jak stworzyć domowy syrop, a zbolałą głowę ukoić pod wielkim różowym ręcznikiem, nad miska parujących leczniczych ziół i olejków?
"Trzeba działać natychmiast! Znam niezawodny sposób na to, jak się go szybko i skutecznie pozbyć! To mój słynny eliksir z imbiru, miodu i cytryny. Duża dawka witaminy C w połączeniu z rozgrzewającym imbirem!" (str.25)
Jak upiec prostą i pyszną muffinkę? Jak
zrobić ozdoby świąteczne i śliczne opakowania z dostępnych w tanich
sklepikach pół-bombeczek, pół-łańcuchów i półproduktów w każdej
wymarzonej wersji? Jak poradzić sobie z najbardziej nawet szalonymi
świątecznymi pomysłami? Rady i porady wysypują się tutaj z każdej
strony.
Co więcej, nie brakuje w "Idą święta" nauki samego języka polskiego, jako że autorka zadbała o objaśnienie trudnych słów i niejasnych akronimów, używanych w pełnych ekscytacji rozmowach dzieci i dorosłych. Każdy zaś członek klubu (bo jest i chłopczyk!), dzięki lepszej od innych znajomości jakiejś dziedziny, dzieli się odkryciami i wiedzą nie tylko z innymi dziećmi, ale i z rodzicami. Książeczka jest pełna odnośników, wyjaśnień, ba, nawet przypisów.
Co więcej, nie brakuje w "Idą święta" nauki samego języka polskiego, jako że autorka zadbała o objaśnienie trudnych słów i niejasnych akronimów, używanych w pełnych ekscytacji rozmowach dzieci i dorosłych. Każdy zaś członek klubu (bo jest i chłopczyk!), dzięki lepszej od innych znajomości jakiejś dziedziny, dzieli się odkryciami i wiedzą nie tylko z innymi dziećmi, ale i z rodzicami. Książeczka jest pełna odnośników, wyjaśnień, ba, nawet przypisów.
"Czy wiecie, że pierwszy komputer został zbudowany około roku 1945*, ważył 27 ton i miał rozmiar niewielkiego domu?" (przypis: *Wiele różnych maszyn ubiega się o miano najstarszego komputera świata, tutaj mowa o komputerze ENIAC)" (str.36)
Nie brak tutaj odniesienia do dobrych dla środowiska zachowań, do szacunku dla starszych, do uczenia się od bardziej doświadczonych członków grupy, rodziców, znanych dzieciakom osób.
"Możemy przygotować olbrzymie ekologiczne choiny z różnych materiałów z odzysku - zaproponowała Fau. - Oszczędzimy kilka drzew i ekosystem* będzie nam za to wdzięczny. (przypis: *Ekosystem - termin z dziedziny ekologii. Układ elementów żywych lub nieożywionych, które pozostają ze sobą w różnych relacjach.)" (str.141)
Tylko... czy w tym nawale wiedzy, wyjaśnień, porad i przepisów nie gubi
się nieco radość z samego czytania? Czy dziecko nieustannie kierowane ku
wyjaśnieniom i nie mogące podążyć za akcją bez skupienia uwagi na
objaśniających przypisach nie zniechęci się nieco samym składaniem zdań w
uroczą skądinąd opowieść?
Na końcu dostajemy jeszcze efektowny bonus w postaci rysunkowych porad (znów!) jak stworzyć większość wypieków, ozdób, świątecznych kartek czy oryginalnych opakowań prezentów. Tylko czy szarość i mała atrakcyjność całej książeczki, wydrukowanej na marnej jakości papierze i ozdobionej mało ciekawymi rysunkami, została zrekompensowana zdecydowanie atrakcyjnym dodatkiem rysunkowym. Ach! mamy tez bonus od wydawnictwa. Kolorowa (wreszcie) bombka - zdecydowanie śliczna, prosta w wykonaniu i inna od wszędobylskiej powtarzalności.
Trudno ocenić tę książeczkę bardzo jednoznacznie. Zapewne są amatorzy kolorów i amatorzy ciekawostek. Są amatorzy nauki poprzez zabawę i zabawy dla samej radości. Myślę, że to, co treść Opowieści Agnieszki Mielech daje młodym umysłom jest wspaniałe, sam sposób podania tej wiedzy - chyba nieco mniej atrakcyjny od pożądanego. Wybór w rękach 'podchoinkowych' darczyńców.
Na końcu dostajemy jeszcze efektowny bonus w postaci rysunkowych porad (znów!) jak stworzyć większość wypieków, ozdób, świątecznych kartek czy oryginalnych opakowań prezentów. Tylko czy szarość i mała atrakcyjność całej książeczki, wydrukowanej na marnej jakości papierze i ozdobionej mało ciekawymi rysunkami, została zrekompensowana zdecydowanie atrakcyjnym dodatkiem rysunkowym. Ach! mamy tez bonus od wydawnictwa. Kolorowa (wreszcie) bombka - zdecydowanie śliczna, prosta w wykonaniu i inna od wszędobylskiej powtarzalności.
Trudno ocenić tę książeczkę bardzo jednoznacznie. Zapewne są amatorzy kolorów i amatorzy ciekawostek. Są amatorzy nauki poprzez zabawę i zabawy dla samej radości. Myślę, że to, co treść Opowieści Agnieszki Mielech daje młodym umysłom jest wspaniałe, sam sposób podania tej wiedzy - chyba nieco mniej atrakcyjny od pożądanego. Wybór w rękach 'podchoinkowych' darczyńców.
Wydawnictwo: Wilga (GW Foksal), 2018
Seria: Emi i Tajny Klub
Superdziewczyn (tom9)
Ilustracje: Magdalena Babińska
Liczba stron: 208
za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Wilga
Jakoś mnie ten tytuł nie kusi. 😊
OdpowiedzUsuńNa szczęście można przebierać i wybierać wśród książeczek dla dzieci. A co do Emi... ma rzesze fanów :) Tych, których bawią tego typu zabawy, zadania, nieco inne spojrzenie na świat dziecka. Bo przyznać trzeba, że jej przygody wiele uczą. Pozdrawiam ciepło.
Usuń